- autor: Redakcja, 2018-09-18 19:47
-
Na razie mecze wyjazdowe są punktodajne dla podopiecznych trenera Stepczyńskiego. Z trzeciego meczu w delegacji, szubinianie wracają z punktami. Drugi raz był to komplet.
Wcześniej szubiński zespół wywalczył punkt w wyjazdowym pojedynku z Gopłem Kruszwica (1:1) i wygrał poprzedni mecz na boisku rywala w Lubieniu Kujawskim (2:1).
V LIGA, KLASA OKRĘGOWA, GRUPA II - RUNDA JESIENNA - SEZON 2018/2019 - 6. KOLEJKA - 16.09.2018 R.
ORZEŁ/AGROPOL SŁUŻEWO - SZUBINIANKA SZUBIN 1:3 (1:2)
Bramki: 0:1 Jeliński 17. - asysta Polawski, 0:2 Machowski 33. - bez asysty, 1:2 K. Jakóbczak 45+1. - asysta Pawlicki, 1:3 Polawski 48. - asysta Machowski.
Czerwona kartka: Pawlicki (Orzeł/61. - druga żółta kartka).
ORZEŁ (trener Wilniewczyc): Junatowski - K. Jakóbczak (71. Śmigielski), Brochocki, Kołacki, D. Urbański - Piotrowski, F. Pawlicki, Czarnecki (79. Kuźba), K. Urbański, A. Jakóbczak - M. Parzybut (46. P. Lewandowski).
Żółte kartki: A. Jakóbczak, Czarnecki, Kuźba.
SZUBINIANKA (trener Stepczyński): Pawlak - Stypczyński, Klein, Jaworski, Krawczyk - Polawski (82. Marosz), Świder, K. Zajdlewicz (65. Kłosowski), Jakubowski, Machowski - Łukomski (13. Jeliński).
Żółta kartka: Świder.
SĘDZIOWAŁ: Paweł Sarnowski (Brodnica), asystenci: D. Orzechowski, Szczawiński.
W starciu z beniaminkiem, szubinianie zagrali bez dwóch podstawowych zawodników: pomocników Roberta Jurka i Marka Gwita. Temu drugiemu na rozgrzewce przed ubiegłotygodniowym meczem z GKS-em Baruchowo (2:3) odnowił się uraz mięśnia dwugłowego. Kapitanem zespołu został Przemysław Pawlak, a do wyjściowego składu powrócił Kamil Zajdlewicz.
Po pół godziny gry, było 2:0 dla szubinian. W 17. minucie swojego debiutanckiego gola dla Szubinianki strzelił Dawid Jeliński, a w 33' precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego popisał się Michał Machowski. Wcześniej jednak z boiska musiał zejść Paweł Łukomski, który doznał kontuzji i na pewno zabraknie go w składzie w środowym meczu z Liderem Włocławek. Gospodarze nie chcieli odpuścić i tuż przed przerwą, po centrze z rzutu wolnego precyzyjnym strzałem głową popisał się Kamil Jakóbczak.
Po przerwie, przyjezdni wyprowadzili wzorowy kontratak, który napędzili Krawczyk i Machowski. Zagranie tego drugiego na gola zamienił Konrad Polawski. Potem wynik mógł podwyższyć między innymi Paweł Jakubowski, ale po jego strzałach piłka najpierw trafiła w słupek, a potem w poprzeczkę służewieckiej bramki. Orzeł ostatnie pół godziny grał w dziesiątkę, po tym jak drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną otrzymał Filip Pawlicki. W ostatnich minutach miejscowi mieli jeszcze jedną dobrą okazję, ale strzał P. Lewandowskiego obronił Pawlak.