- autor: Redakcja, 2018-05-27 16:50
-
Po trzech ostatnich zwycięstwach i niezłej grze, piłkarze Szubinianki o wyjazdowym starciu w Baruchowie powinni jak najszybciej zapomnieć.
Walka w dolnych rejonach ligowej tabeli zaczyna nabierać coraz większych rumieńców. Piłkarze Szubinianki ostatnio grali naprawdę bardzo dobrze i liczyli na to, że w starciu z GKS-em Baruchowo uda im się podtrzymać dobrą passę.
V LIGA, KLASA OKRĘGOWA, GRUPA II - 26. KOLEJKA - 26.05.2018 R.
GKS BARUCHOWO - SZUBINIANKA SZUBIN 6:2 (3:0)
Bramki: 1:0 Sobczak 8., 2:0 Jaśkiewicz 23., 3:0 Sobczak 35., 3:1 R. Jurek 47., 3:2 Wesołek 54., 4:2 Zieliński 75., 5:2 Michalski 77., 6:2 D. Janik 84.
GKS Baruchowo (trener Dariusz Janik): Ratajski - Bartczak, Gerba, Dorsz, Jóźwiak - Bógdał (59. Zieliński), K. Janik, Górecki, Jaśkiewicz, Sobczak (86. Jędrzej Tomaszewski) - Michalski (78. D. Janik).
Żółta kartka: Gerba.
Szubinianka (trener Wiesław Stepczyński): Kobylarz - Stypczyński (46. Kłosowski), Klein, Jaworski, Krawczyk - Polawski, Jakubowski, M. Gwit (37. Nicoara), R. Jurek, Machowski - Wesołek.
Żółta kartka: Klein.
SĘDZIOWAŁ: Gerard Gólcz (Pakość), asystenci: Lewandowski, Chrzanowski.
W pierwszej części spotkania dominowali gospodarze. Baruchowianie po pół godzinie gry prowadzili różnicą trzech goli. Kobylarza dwukrotnie pokonał Gracjan Sobczak, a raz Hubert Jaśkiewicz. Jakby tego było mało, to tuż przed przerwą z boiska musiał zejść Marek Gwit, który w jednym ze starć w środkowej strefie boiska doznał urazu (zbity mięsień).
Na początku drugiej połowy, goście ruszyli do ataków i szybko udało im się strzelić gole kontaktowe. Najpierw Ratajskiego pokonał Jurek, który popisał się precyzyjnym uderzeniem z dystansu, a następnie Wesołek zachował się najprzytomniej w polu karnym i dobił piłkę, którą po strzale Jurka odbił bramkarz GKS-u. Wówczas urodziła się doskonała okazja dla Szubinianki, by doprowadzić do remisu. Wesołek przegrał jednak pojedynek sam na sam z Ratajskim, a bramkarza gospodarzy nie zdołali jeszcze pokonać Jurek i Machowski. Zamiast tego w ostatnim kwadransie znów popisali się gospodarze. Piłkę do szubińskiej siatki skierowali Zieliński, Michalski i D. Janik.