Łabiszynianie przez 90 minut mieli przewagę i udokumentowali ją trzema strzelonymi golami. Noteć pewnie pokonała Szubiniankę w derbowym meczu o prymat na Pałukach.
Szubinianie przystąpili do meczu z Notecią umotywowani wygraną nad Startem 4:3, zaś łabiszynianie w tygodniu grali jeszcze pucharowy pojedynek z Legią Chełmża (1:3).
V LIGA, KLASA OKRĘGOWA, GRUPA II - RUNDA WIOSENNA - SEZON 2017/2018 - 19. KOLEJKA - 7.04.2018 R.
NOTEĆ ŁABISZYN - SZUBINIANKA SZUBIN 3:0 (1:0)
Bramki: 1:0 Bizoń 38. - asysta Brzykcy, 2:0 Mat. Gryglewicz 86. - asysta Nowacki, 3:0 Sznajdrowski 89. - karny.
NOTEĆ (trener Dariusz Porbes): Frąckowiak - K. Skonieczka (75. Iskra), Otlewski, Sznajdrowski, Brzykcy - Bizoń (68. Kośmider), Ł. Gryglewicz, Mucha (89. Baron), Nowacki, Błaszczak - Mat. Gryglewicz (90+1. Jurski).
Żółte kartki: Mucha, Mat. Gryglewicz, Brzykcy.
SZUBINIANKA (trener Wiesław Stepczyński): Pawlak - Klein, D. Chojnacki, Jaworski, Krawczyk - Machowski (74. Nicoara), M. Gwit (63. Staszak), R. Jurek, Wesołek, Polawski - K. Zajdlewicz.
Żółte kartki: Wesołek, Pawlak.
SĘDZIOWAŁ: Mariusz Burda (Bydgoszcz), asystenci: Szubiński, Borkowski. OBSERWATOR K-PZPN: Maciej Kosiak (Bydgoszcz).
Trener Szubinianki postawił tym razem na Przemysława Pawlaka, który w bramce zastąpił Karola Kobylarza, zaś ponadto Wiesław Stepczyński posłał do boju dokładnie tę samą jedenastkę, która w poprzedni weekend wygrała ze Startem Radziejów. Z kolei w zespole gospodarzy nie zagrali kontuzjowany Woźniak i pauzujący za czerwoną kartkę Szalkowski.
Od pierwszego gwizdka arbitra, więcej z gry mieli gospodarze. Łabiszynianie już w pierwszych minutach mieli dwa rzuty rożne, ale nie potrafili po nich zagrozić bramce Pawlaka. Po raz pierwszy zrobili to w dwunastej minucie, gdy Pawlak musiał interweniować po strzale Mateusza Gryglewicza, a chwilę później także uderzenie Bizonia obronił bramkarz Szubinianki. Najbliżej strzelenia bramki, łabiszynianie byli w 26. minucie, gdy po uderzeniu Mat. Gryglewicza piłkę z linii bramkowej wybił Jaworski. Szubinianie odpowiedzieli dwoma groźnymi strzałami z dystansu Jurka, które w kapitalnym stylu obronił Frąckowiak. Tuż przed przerwą Noteć dopięła swego i strzeliła gola. Po zagraniu Bartosza Brzykcego, piłkę w szubińskiej siatce umieścił Bizoń.
Po przerwie, obraz wydarzeń na boisku nie zmienił się. Goście znów zagrozili po uderzeniach Jurka i Polawskiego, ale ich strzały były niecelne. Miejscowi co rusz starali się wyprowadzać groźne kontrataki, ale długo brakowało im precyzji w ich wykończeniu. Tymczasem Szubinianka mogła, a wręcz powinna doprowadzić do remisu. W 81. minucie najbliżej strzelenia wyrównującej bramki był wprowadzony na boisko w drugiej połowie Staszak, ale po jego strzale piłka trafiła w słupek, zaś dobitki Polawskiego i Nicoary zablokowali obrońcy Noteci. Gospodarze w ostatnich minutach skontrowali i dwukrotnie pokonali Pawlaka. Najpierw trafił Mateusz Gryglewicz, który wykorzystał podanie Nowackiego, zaś w samej końcówce trafił Michał Sznajdrowski, wykorzystując rzut karny podyktowany za faul Pawlaka.