W ostatnim meczu rundy jesiennej Szubinianka pokonała beniaminka z Osięcin 4:1. Nie był to jednak łatwy mecz dla podopiecznych Wiesława Stepczyńskiego, szubinianie od 20. minuty przegrywali, a do tego grali w osłabieniu.
To druga wygrana szubińskiego zespołu w tej rundzie na własnym boisku i druga odniesiona w meczu z beniaminkiem. Przed dwoma tygodniami Szubinianka pokonała u siebie Lubieniankę Lubień Kujawski i w tym pojedynku również padł wynik 4:1.
W spotkaniu z Ziemowitem, trener szubińskiego zespołu dokonał jednej roszady w wyjściowej jedenastce - do składu powrócił Dariusz Chojnacki, którego zabrakło przed tygodniem. Zastąpił on Michała Machowskiego, który w starciu z Łokietkiem został ukarany czwartą żółtą kartką w tej rundzie. Pojedynek rozegrano na bocznym boisku szubińskiego stadionu, bowiem główna płyta jest w remoncie.
Samo spotkanie nie zachwyciło swoim poziomem. Bardzo mało było składnych akcji, a zdecydowanie więcej fauli. W początkowej fazie spotkania to goście zostawiali po sobie niezłe wrażenie. W 19. minucie, Michał Jaworski we własnym polu karnym sfaulował Karola Pyczkę, arbiter wskazał na jedenasty metr i pokazał obrońcy gospodarzy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Jedenastkę pewnie wykorzystał Bartosz Cybulski. Raptem pięć minut później, goście mogli prowadzić 2:0. Lewym skrzydłem urwał się Karpiński, wyłożył piłkę Karolowi Pyczce, a jego strzał sparował na rzut rożny Kobylarz. I od tego momentu przebudzili się gospodarze.
W 31. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Staszaka zakotłowało się w polu karnym gości, gdzie najprzytomniej zachował się Kamil Zajdlewicz i doprowadził do remisu. Od 38. minuty szubinianie już prowadzili. We własnym polu karnym, ręką zagrał Gołębiowski i sędzia po raz drugi podyktował rzut karny. Jedenastkę wykorzystał Robert Jurek, chociaż bramkarz Ziemowita wyczuł intencję strzelającego. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, miejscowi dołożyli kolejne dwa trafienia. Ozdobą był zwłaszcza gol Jurka po precyzyjnej centrze Staszaka z rzutu rożnego. Napastnik szubinian wybiegł idealnie do piłki i strzałem głową umieścił piłkę w siatce. 60 sekund później, po raz drugi trafił Zajdlewicz wykorzystując tym razem podanie Polawskiego. To trzeci mecz z rzędu, w którym Kamil Zajdlewicz strzela dwa gole.
Po przerwie, poziom sportowy spotkania stał na dużo gorszym poziomie. Goście stworzyli sobie jedną sytuację - strzał Dąbrowskiego obronił Kobylarz. Miejscowi winni podwyższyć wynik, ale dwukrotnie źle zachował się Staszak, który w dogodnych sytuacjach uderzył za mocno i wysoko ponad bramką strzeżoną przez Kwiatkowskiego.
V LIGA, KLASA OKRĘGOWA, GRUPA II - RUNDA JESIENNA - 15. KOLEJKA - 18.11.2017 R.
SZUBINIANKA SZUBIN - ZIEMOWIT OSIĘCINY 4:1 (4:1)
Bramki: 0:1 B. Cybulski 20. - karny, 1:1 K. Zajdlewicz 31. - asysta D. Chojnacki, 2:1 R. Jurek 38. - karny, 3:1 R. Jurek 45+1. - asysta Staszak, 4:1 K. Zajdlewicz 45+2. - asysta Polawski.
Czerwona kartka: Jaworski (Szubinianka/19. - druga żółta kartka).
Mecz rozegrano na bocznym boisku Stadionu Miejskiego w Szubinie
SZUBINIANKA (trener Wiesław Stepczyński): Kobylarz - Kłosowski (73. Jakubowski), D. Chojnacki, Jaworski, Krawczyk - Polawski, Nicoara (46. Obremski), M. Gwit, R. Jurek (55. D. Bogusz), Staszak (68. Wesołek) - K. Zajdlewicz.
Żółte kartki: D. Chojnacki, R. Jurek, Wesołek.
ZIEMOWIT (trener Krzysztof Cybulski): Kwiatkowski - Gołębiowski, Dąbrowski, Cybulski, Rożek - Chibane, Pakulski, Kamil Pyczka, Kania, Karpiński - Karol Pyczka.
Żółte kartki: Gołębiowski, Kamil Pyczka.
SĘDZIOWAŁ: Jarosław Klein (Bydgoszcz), asystenci: Ł. Reinowski, Kosmal. OBSERWATOR K-PZPN: Roman Kostrzewski (Bydgoszcz).
Ławka rezerwowych
Szubinianka: Marosz.
Ziemowit: Kalociński, Lewandowski.