- autor: Redakcja, 2017-05-06 06:44
-
Piłkarze Szubinianki przegrali trzy ostatnie mecze ligowe. O przełamanie złej passy powalczą dzisiaj, w pojedynku na własnym stadionie ze Zdrojem Ciechocinek.
Między czwartym obecnie w tabeli Zdrojem, a zajmującą szóstą pozycję Szubinianką jest sześć punktów różnicy. W rundzie jesiennej, w pojedynku tych zespołów padło aż sześć bramek, a Zdrój wygrał wówczas na własnym stadionie 4:2.
Po całkiem obiecującym starcie rundy wiosennej, piłkarze Szubinianki w trzech ostatnich spotkaniach nie zdobyli nawet punktu, a stracili w nich aż jedenaście bramek. Przed tygodniem, szubinianie aż 1:6 ulegli GKS-owi Baruchowo. - To nie był nasz mecz, przegraliśmy go mentalnie - przyznał trener Wiesław Stepczyński. Katem szubinian okazał się Patryk Dudkiewicz, który aż cztery razy skierował piłkę do siatki Przemysława Pawlaka. Dodatkowo, w starciu ze Zdrojem zabraknie Przemysława Wesołka, który w Baruchowie po raz czwarty w tym sezonie został ukarany żółtą kartką. Pod znakiem zapytania stoi występ podstawowego duetu stoperów: Dariusza Chojnackiego i leczącego jeszcze uraz Kamila Zajdlewicza. Prawdopodobnie do gry będzie już gotowy Szymon Staszak, który doznał urazu w meczu z BOSiR Dębem Barcin.
Podopieczni Radosława Wróblewskiego wygrali dwa ostatnie mecze, w tym w poprzedniej kolejce aż 7:0 rozbili zamykający ligową tabelę Dąb Barcin. Zdrój wygrał w tym sezonie dwanaście spotkań, dwa zremisował i sześć przegrał. Na wyjazdach, forma graczy klubu spod tężni jest nierówna - pięć wygranych, remis i cztery porażki. Dość wspomnieć, że w poprzednim sezonie, w Szubinie ciechocinianie przegrali 1:5.
Początek sobotniego pojedynku o 16.00.