Trzy zwycięstwa i remis, dziesięć zdobytych punktów - świetnie rundę wiosenną rozpoczęli piłkarze Szubinianki. W spotkaniu, które zakończyło 19. kolejkę V ligi, grupy II klasy okręgowej, podopieczni Wiesława Stepczyńskiego pokonali na wyjeździe Zjednoczonych Piotrków Kujawski 4:1 (1:1).
Po rozegraniu 19. kolejek, Szubinianka zajmuje w ligowej tabeli czwartą pozycję i ma tyle samo punktów, co trzeci Zdrój Ciechocinek - 32. Teraz, szubinianie dwa kolejne spotkania rozegrają na własnym stadionie - w Wielką Sobotę, szubińscy piłkarze zmierzą się z Dębem Barcin (16.00).
V LIGA, KLASA OKRĘGOWA, GRUPA II - SEZON 2016/2017 - 19. KOLEJKA - 9.04.2017 R.
ZJEDNOCZENI PIOTRKÓW KUJAWSKI - SZUBINIANKA SZUBIN 1:4 (1:1)
Bramki: 1:0 Krawczyk 37. - samobójcza, 1:1 Machowski 40. - asysta Wesołek, 1:2 K. Zajdlewicz 71. - asysta M. Wiśniewski, 1:3 M. Gwit 80. - bez asysty, 1:4 J. Wiśniewski 84. - dobitka strzału Wesołka.
ZJEDNOCZENI (trener Tomasz Jaroński): Maciejewski - Patryk Betliński, Kiciński, Mańkowski (77. M. Kozłowski), Stawicki - Kawczyński, P. Kozłowski (85. Rosołowski), P. Kowalski, Deręgowski (46. Gawroński), S. Hełminiak - Małachowski.
Żółta kartka: Kiciński.
SZUBINIANKA (trener Wiesław Stepczyński): Pawlak - M. Janicki (87. D. Bogusz), Klein, K. Zajdlewicz, Krawczyk - Grabowski, M. Wiśniewski, M. Gwit (84. Kłosowski), Wesołek, Machowski (69. Staszak) - J. Wiśniewski.
Żółta kartka: M. Janicki.
SĘDZIOWAŁ: Patryk Gryckiewicz (Toruń), asystenci: Kobędza, Chromiński.
Do Piotrkowa Kujawskiego, piłkarze Szubinianki udali się osłabieni brakiem Dariusza Chojnackiego (sprawy osobiste) i Roberta Jurka, któremu odnowił się uraz zapalenia ścięgna Achillesa i pod znakiem zapytania stoi także jego występ w przyszłotygodniowym starciu z Dębem. Trener Stepczyński postawił więc na środku obrony na Tomasza Kleina i to była jedyna roszada w wyjściowej jedenastce, w porównaniu do zremisowanego meczu z Włocłavią.
Wszystkie gole w tym spotkaniu strzelili gracze gości. Najpierw, Dominik Krawczyk próbował zagrywać piłkę do bramkarza, ale futbolówka skozłowała tuż przed Pawlakiem i wpadła do szubińskiej siatki. Odpowiedź szubińskiego zespołu była błyskawiczna. Tuż przed przerwą, kapitalnym prostopadłym podaniem popisał się Wesołek, do piłki dopadł Machowski i w sytuacji sam na sam z bramkarzem, nie dał mu żadnych szans.
Po przerwie, przewaga Szubinianki się uwidoczniła. Przyjezdni skupili się na tworzeniu składnych akcji, ale obu drużynom w płynności gry przeszkadzał stan nawierzchni. Decydujące trzy ciosy, szubinianie zadali w ostatnich dwudziestu minutach. Najpierw, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Marcina Wiśniewskiego, piłkę w siatce umieścił Kamil Zajdlewicz, a następnie to samo uczynili także Marek Gwit, który popisał się precyzyjnym uderzeniem zza szesnastki, a wynik ustalił Jakub Wiśniewski, dobijając piłkę po strzale Wesołka.