Po serii porażek, piłkarze Szubinianki przełamali się w najważniejszym momencie ligi. Wygrana w Markowicach przywróciła zespołowi szubińskiemu jeszcze szansę na walkę o powrót do grona czwartoligowców.
Po ubiegłotygodniowej porażce z Mienią Lipno 0:1, trener Stepczyński w mocnych słowach wypowiadał się o braku zaangażowania swoich zawodników w to spotkanie. W starciu z Kujawami, było nieco lepiej, bo padły gole, ale rozmiary zwycięstwa szubinian powinny być zdecydowanie wyższe. Boli mnie to, że nie wykorzystujemy sobie doskonałych okazji strzeleckich. Musimy nad tym popracować na treningach - mówi szkoleniowiec Szubinianki.
V liga, klasa okręgowa, grupa II - sezon 2014/2015 - 25. kolejka - 16.05.2015 r.
Kujawy Markowice - Szubinianka Szubin 1:2 (1:2)
Bramki: 0:1 Jakub Cegiełka 18. - asysta Robert Jurek, 0:2 Robert Jurek 23. - asysta Szymon Staszak, 1:2 Sebastian Basiński 44. - bez asysty.
Czerwone kartki: Mikołaj Ruta (Kujawy/90+2. - za drugą żółtą kartkę); Jakub Cegiełka (Szubinianka/83. - za drugą żółtą kartkę).
Widzów: 100.
KUJAWY (trener Zbigniew Bagrowski): Filipiak - Basiński, Bujak, Kowalcze, Lieske - Łukomski, Ł. Matuszak, M. Matuszak, Niewiadomski - Ruta, Świtalski.
Żółte kartki: Ruta (dwie), Lieske, Ł. Matuszak.
SZUBINIANKA (trener Wiesław Stepczyński): Kobylarz - Machowski, A. Bogusz, D. Bogusz, Krawczyk - Woźniak, M. Wiśniewski, Staszak, Cegiełka, Obremski - R. Jurek.
Żółte kartki: Cegiełka (dwie), Krawczyk.
Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń), asystenci: Szkodziński, Mądrzejewski.
W porównaniu do starcia z Mienią, Wiesław Stepczyński dokonał jednej wymuszonej roszady w składzie. Do Markowic nie pojechał Dariusz Chojnacki, który pauzował za nadmiar żółtych kartek. Jego miejsce w wyjściowym składzie zajął Szymon Staszak. Między słupkami stanął za to Karol Kobylarz, zastępując Przemysława Pawlaka. W meczu z Kujawami nie zagrali także m.in. Kamil Zajdlewicz, Kacper Klimowicz, Sebastian Żurawski i Przemysław Wesołek.
Jednak to goście od pierwszych minut narzucili swój styl gry i mieli więcej okazji do strzelenia gola. Dopiero po centrze z rzutu wolnego Jurka, bramkę strzelił Cegiełka. Parę minut później, świetną akcją popisał się Staszak, który wyłożył piłkę na jedenasty metr, gdzie idealnie przymierzył Jurek. I to właśnie po faulu na nim, arbiter podyktował rzut karny dla szubinian, jednak Michał Filipiak nie dał się pokonać po strzale Obremskiego. Tuż przed przerwą, na listę strzelców wpisał się Sebastian Basiński, wykorzystując błąd formacji defensywnej szubinian. Pod bramką Kobylarza zakotłowało się także w drugiej połowie, gdy strzelił Ruta, ale piłka odbiła się od słupka.
Cały czas mieliśmy wyraźną przewagę i stwarzaliśmy sobie mnóstwo okazji do strzelenia gola - relacjonuje nam Wiesław Stepczyński. Dość powiedzieć, że po przerwie doskonałych szans nie wykorzystali Obremski oraz Jurek, który przegrał dwukrotnie pojedynek sam na sam z bramkarzem Kujaw.
Po nieoczekiwanej porażce Startu Radziejów na własnym boisku z Dębem Barcin (1:2), szubinianie tracą do radziejowskiego zespołu już tylko dwa punkty. W najbliższy weekend, Szubinianka u siebie zmierzy się z Łokietkiem Brześć Kujawski (17.00).