Początek meczu należał do gości, którzy już w pierwszych minutach strzelili bramkę, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Następnie groźnie uderzał napastnik gości, jednak niecelnie. W następnych minutach Szubinianka zagroziła dwukrotnie w polu karnym gości, jednak najpierw za mocno uderzał Cegiełka, a potem za mocno dośrodkował Bakaj. Kujawianka, w 23. minucie zmarnowała znakomitą sytuację - Kotkowski uderzył w słupek. Szubinianie po tej akcji obudzili się i zagrozili bramce Kujawianki. Jednak najpierw strzał Cegiełki został obroniony przez bramkarza i dobitka Szwedy. W 37. minucie sytuacje sam na sam wykorzystał Kotkowski i Kujawianka prowadziła 1:0. Trzy minuty później mogło być 0:2, jednak sędzia dopatrzył się spalonego i Szubinianka po pierwszej połowie przegrywała z Kujawianka 0:1
Szubinianka drugą połowę zaczęła od ataków. Blisko zaskoczenia defensywy Kujawianki był Dawid Janicki, ale jego strzał został zablokowany. W 66. minucie piłka po strzale Jurka wylądowała nad poprzeczką. Później swoją sytuację miała Kujawianka, ale gospodarzy uratowało spojenie. W 77. minucie sędzia dzisiejszego spotkania dopatrzył się zagrania ręką w polu karnym zawodnika Kujawianki. Do piłki podszedł Robert Jurek i szczęśliwie wykorzystał rzut karny. Kujawianka musiała kończyć mecz w 10, ponieważ Kuciński został ukarany czerwoną kartką. Do końca meczu gospodarze chcieli strzelić zwycięską bramkę, jednak nie starczyło czasu.
Szubinianka Szubin - Kujawianka Izbica Kujawska 1:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Kotkowski 37. - bez asysty, 1:1 Jurek 78. - z karnego.
Szubinianka (trener Stepczyński): Kostkowski - J.Żurawski, Chudzyński, Czerwiński, Kujawa - M.Bakaj, Jurek, Cegiełka, Szweda (53. Masłowski) - D.Janicki, R.Bojas
Kujawianka (trener Grześlak): Bednarski - Kłos, Kaczorowski, Iżmanowski, Kuciński - Grabowski, Warzyniak, Cichocki, Marciniak - Kotkowski, Nitecki.
Żółte kartki: M. Bakaj (Szubinianka); T. Wawrzyniak, Iżmanowski, Kaczorowski, Marciniak (Kujawianka). Czerwona kartka: Kuciński (Kujawianka/80. - zagranie piłki ręką w polu karnym).
Sędziowie: Waldemar Burkiewicz (Sępólno) jako główny oraz Oparczyk i Winiecki.
Widzów: 150.
Po meczu trener Stepczyński powiedział:
Wiedzieliśmy, że będzie czekało nas bardzo trudne spotkanie ze wzmocnoną Izbicą. Stąd też cieszymy się również z uratowanego w końcówce meczu remisu, bo do przerwy mogliśmy przegrywać różnicą 3 goli. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie i przy odrobinie szczęścia mogliśmy w końcówce strzelić za sprawą Jacka Żurawskiego dwa gole. Jest to dla nas piąty mecz bez porażki. W środę czeka nas kolejny trudny mecz z Brzyskorolem i mam nadzieję, że pojedziemy wzmocnieni na mecz już z Mirkiem Obremskim, który po kontuzji od poniedziałku wznawia treningi. Być może dolączy do nas również Marcin Plaskaty.