Podopieczni trenera Stepczyńskiego przełamali się po dwóch porażkach z rzędu i do piątej w tabeli Kujawianki Izbica Kujawska tracą już tylko dwa punkty.
Spory ból głowy miał trener drużyny kruszwickiej Zbigniew Bagrowski przed sobotnim spotkaniem. Ze składu wypadli mu bowiem Marcin Dunisławski, Krystian Kotecki (obaj kontuzja), Patryk Jurkiewicz (pauzował za żółte kartki), Miłosz Talaska, Sławomir Roszak (obaj sprawy osobiste) i chory Łukasz Rybczyński. Stąd też w miejsce Roszaka, od pierwszego gwizdka zagrał Hubert Szymczak, a jedynym wysuniętym napastnikiem był Filip Kozłowski. Trener Wiesław Stepczyński wrócił do swojego podstawowego składu, a więc tym razem w ataku zagrali Adam Kardasz wraz z Robertem Jurkiem, co sprawiło, że na ławce rezerwowych zasiadł Sebastian Żurawski. Nieobecni byli jedynie Mirosław Obremski oraz Jacek Żurawski. Ten drugi ma wrócić do gry już na sobotnie spotkanie z Flisakiem Złotoria.
Goście rozpoczęli spotkanie ze sporym animuszem. Już w 9. minucie, po raz pierwszy poważnie bramce Tomasza Młynarka zagroził Waldemar Sobol, ale uderzył minimalnie niecelnie. Jednak pięć minut później, mieliśmy już bramkę dla zespołu szubińskiego. Podanie Adama Kardasza wykorzystał Jakub Cegiełka, który popisał się bardzo dobrym uderzeniem z woleja. Zaledwie 120 sekund później powinno wręcz być 2:0 dla gości, ale Robert Jurek przegrał pojedynek sam na sam z Młynarkiem. W odpowiedzi z dystansu uderzał Filip Kozłowski, ale strzał był mocno niecelny. W 29. minucie, nad Kruszwicą rozpętała się prawdziwa nawałnica, co sprawiło, że sędzia Grzegorz Sosnowski musiał przerwać mecz na blisko pół godziny. Przerwa mobilizująco podziałała na miejscowych, którzy w 33. minucie wyrównali. Z rzutu rożnego dośrodkował Rafał Redmann, a strzałem głową piłkę do siatki skierował F. Kozłowski. Zaledwie sześćdziesiąt sekund później, gospodarze powinni wręcz prowadzić, ale z linii bramkowej piłkę wybił Dariusz Chojnacki.
Druga część spotkania rozpoczęła się bardzo szybko, bo po zaledwie pięciominutowej przerwie. Do 65. minuty, nic specjalnego w tej części gry się nie działo. Dopiero wówczas, szubinianie strzelili bramkę na 2:1. Po podaniu Jurka, płaskim strzałem z dystansu popisał się Kardasz, a piłka odbita jeszcze od słupka bramki Młynarka wpadła do siatki. Pięć minut później, było groźnie pod bramką Kostkowskiego. Najpierw piłkę stracił Damian Czerwiński, a po kontrze minimalnie niecelnie uderzał Hubert Szymczak. Goście potem strzelili jeszcze dwie bramki. Najpierw, w 78. minucie, Marcin Wiśniewski kapitalnym strzałem podwyższył wynik, wykorzystując bardzo dobre podanie Kardasza. Jeszcze w końcówce spotkania, kapitalną bramką popisał się Robert Jurek, który z dystansu uderzył w okienko bramki Młynarka. Już w doliczonym czasie gry, w sytuacji sam na sam z Młynarkiem znalazł się wprowadzony chwilę wcześniej Marcin Ostrowicki, ale nie zdołał pokonać bramkarza Gopła.
W następnej serii spotkań, Szubinianka zagra u siebie z Flisakiem Złotoria (15.00), zaś Gopło czeka wyjazdowe spotkanie z Krajną Sępólno Krajeńskie.
Po meczu powiedzieli
Leszek Chylewski (sekretarz MLKS Gopło Kruszwica): Zasłużone zwycięstwo drużyny Szubinianki, która miała mecz pod kontrolą. Paradoksalnie, przerwa spowodowana ulewą podziałała na nas mobilizująco, bo szybko strzeliliśmy bramkę wyrównującą i jeszcze mogliśmy podwyższyć, jednak w drugiej połowie po stracie drugiej bramki posypała nam się gra, nie mieliśmy pomysłu. Goście to wykorzystali i gratuluję im wygranej.
Wiesław Stepczyński (trener LKS Szubinianki Szubin): Wykonaliśmy dopiero 50% planu, jaki sobie założyliśmy, tj. sześć punktów w meczach z Gopłem i Flisakiem. Po tych dwóch spotkaniach ustalę wraz z zespołem kolejny cel. Ze zwycięstwa bardzo się cieszymy, jednakże myślami już jesteśmy przy sobotnim meczu z Flisakiem Złotoria. Gratuluję chłopakom za postawę w meczu i zwycięstwa. Wszyscy zagrali ofiarnie i poprawnie.
9. kolejka IV ligi - 22.09.2012 r.
MLKS Gopło Kruszwica - LKS Szubinianka Szubin 1:4 (1:1)
Bramki: 0:1 Cegiełka 14. - podanie Kardasza do Cegiełki, który strzałem z woleja z ok. 7 metrów umieszcza piłkę w siatce, 1:1 F. Kozłowski 33. - dośrodkowanie R. Redmanna z rzutu rożnego, F. Kozłowski strzałem głową umieszcza piłkę w siatce, 1:2 Kardasz 64. - podanie Jurka do Kardasza, który płaskim strzałem z dystansu kieruje piłkę do bramki, 1:3 M. Wiśniewski 75. - zagranie Kardasza, a M. Wiśniewski strzałem nie do obrony pokonuje Młynarka, 1:4 R. Jurek 84. - podanie M. Wiśniewskiego, a R. Jurek strzałem z dystansu umieszcza piłkę w siatce.
Widzów: 300.
W 28. minucie zawody przerwane z powodu oberwania chmury (potężna ulewa)
MLKS Gopło (trener Z. Bagrowski): Młynarek - Norberczak, F. Żurawski, K. Kozłowski, R. Redmann (78. Ł. Kruszczyński) - Kaniecki, K. Bentkowski (86. Myśliwy), Losik, K. Krajniak - Szymczak (82. M. Stanecki) - F. Kozłowski.
Żółte kartki: Losik, K. Bentkowski.
LKS Szubinianka (trener Stepczyński): Kostkowski - Machowski, Dariusz Chojnacki, K. Zajdlewicz, Czerwiński - Szweda (55. S. Żurawski), Sobol, M. Wiśniewski, Cegiełka (80. Szalkowski) - Kardasz (88. Pokorski), R. Jurek (88. Ostrowicki).
Żółte kartki: M. Wiśniewski, Machowski, K. Zajdlewicz.
Sędziował: Grzegorz Sosnowski (Toruń), asystenci: Śliwowski, P. Gryckiewicz. Obserwator KPZPN: Niemeczek (Janikowo).
Ławka rezerwowych
MLKS Gopło: O. Stanecki, Makowski.
LKS Szubinianka: Walentowicz, Rajmann, Alwin.
Zdjęcia w galerii
W naszej galerii można oglądać już zdjęcia z sobotniego spotkania 9. kolejki IV ligi MLKS Gopło Kruszwica - LKS Szubinianka Szubin. Autorami fotorelacji są Beata Danielewska-Szymczak i Andrzej Schmidt.
Wiechu ale noteć labiszyn - pomorzanin Toruń 6:0 i co Ty na to ? , ugrasz ze szubinianką więcej ? - nigdy ale spróbuj
